Kim jest Magdalena?
Swój profil stara się budować słowem – tworzy opowiadania do zdjęć innych użytkowników oraz bajki, których natchnieniem jest jej mała córeczka, Łucja. Wszystkie perypetie i Opowiastki Leśnej Gromady można śledzić na instagramie @ta_sarenka. Opisuje tam sprawy codzienne oraz wyjątkowe. Stara się zachować balans między powagą a zabawą i dodatkowo zaczyna odkrywać magię fotografii kreatywnej. Naszą współpracę opisuje: „O ile moja głowa zazwyczaj pęka od pomysłów, tak w przypadku przygody z rozszerzaniem diety, jestem naprawdę wdzięczna kindaj za produkty odbierające mi zmartwień”.
Co, według Magdaleny, jest potrzebne do rozszerzania diety?
Rozszerzanie diety równa się kindaj cookby – „To było dla mnie oczywiste, odkąd tylko go zobaczyłam” potwierdza. Robot do gotowania na parze jest niewielkich rozmiarów, ale potrafi zachować w posiłku ogrom wartości odżywczych i smaku. W cookby rodzic może przyrządzić warzywną papkę, owocowy mus, obiadek bez późniejszego mielenia lub smoothie. Gotowanie jest szybkie i trwa maksymalnie 30 min – „I co najważniejsze: ciche!” – dodaje Magdalena.
Do robota Magda wybrała butelkę do karmienia one classic z nakrętką oraz silikonową miskę z przyssawką. Butelka jest idealna do zdrowego podróżowania! Wszystko w uniwersalnym kolorze Gray Violet.
Jak produkty kindaj zostały ocenione przez młodą Mamę i resztę jej rodziny?
„Najlepszy sprzęt kuchenny jaki mam w domu, na równi ze zmywarką. Nie umiem sobie wyobrazić powrotu do życia z ręcznym myciem wszystkich naczyń i tak samo nie potrafię sobie wyobrazić już gotowania bez cookby!” – opowiada zachwycona.
Jak na robota zareagowali inni członkowie rodziny? Młoda mama wspomina: „Kiedy Niedźwiedź (partner Magdaleny, przyp.) spojrzał na mój wybór, a potem na naszą małą kuchnię, zapytał: czy to faktycznie nam się przyda? Jak zobaczył jego rozmiar na naszym stoliku, to z jednej strony odetchnął z ulgą, a z drugiej spojrzał sceptycznie. Dopiero kiedy pół godziny później miał pyszne placuszki warzywne na stole, to zrozumiał jego moc!”
Butelka oraz miska również szybko zostały zaakceptowane, przez tych najważniejszych: „Moja córka świetnie sobie radzi! Miseczka z przyssawką dzielnie towarzyszy nam w przygodzie rozszerzania diety, odporna na machanie dziecięcych, ciekawych rączek. Po umyciu Tata zwykł przysysać ją nawet do kafelek nad zlewem do wyschnięcia, dzięki temu nie zajmuje miejsca na żadnej półce czy w szafce. Cóż – działa! Butelka zaś… Szczerze mówiąc, bałam się szklanej butelki. Bałam się, że będzie zbyt ciężka dla niemowlęcia, nieporęczna i przede wszystkim – niebezpieczna przy potłuczeniu w transporcie. Cieszę się, że się myliłam. Butelka jest świetnym rozwiązaniem do przechowywania posiłków i chętnie zabieramy ją w podróże pociągiem. Łucja nie ma najmniejszego problemu z utrzymaniem jej i wyciąganiem raz po raz kawałków gotowanej marchwi lub jabłka!”
Polecamy!